Pod wczorajszym postem pojawił się taki oto komentarz - ciekawe czyją ręką pisany.
Limitowana edycja Absolut
Polakom będzie szeroko dostępna. Dystrybucja obejmie wszystkie sieci
handlu nowoczesnego i oczywiście handel tradycyjny. Wspierana będzie
silnie w punktach sprzedaży poprzez standy, shelfstoppery, mini
ekspozycje na półkę, maty ladowe i inne. Sugerowana cena detaliczna w
hipermarketach: 39,99 pln za 0,7l.
Nie mamy w zwyczaju usuwania komentarzy. Może dlatego, że pojawiają się
tak rzadko, że je bardzo cenimy. Ale z tym mieliśmy problem. Ale już nie
mamy.
Ten komentarz tylko podkreśla to o czym pisaliśmy i co czuliśmy
przy tym tekście. Że to ściema. Że to całe gadanie o „uhonorowaniu”,
„narodowych wartościach” „dumie” i „naszym największym problemie „czyli
braku dystansu”, Paweł, to ściema. Słowa puste jak bańki mydlane. To
reklama. Chamska prymitywna reklama z koncepcją opierającą się na haśle
„no to za wolność”! Nic więcej niż wyciąganie kasy na wzniosłe ideały. I
kiedy robi to firma robiąca buty czy koszulki, tzn, kiedy wmawia nam,
że w tym będziemy lepsi czy ładniejsi, to ok. To gra i wszyscy w nią
gramy. Ale to - „akcja wolność” - to zwykła blaga. Prymitywna i niefajna.
I ten komentarz to pokazuje. W taki prosty i wulgarny sposób. Nie
łatwiej było absolutowi po prostu nakleić biało - czerwoną flagę na
butelki. Może mieli by niższe koszty promocji, a też mogliby powiedzieć,
że postanowili nas uhonorować.