Helou helou! Witamy wszystkich z wyjątkowo pochmurnego Sieradza. Pogoda niesprzyja podróżom, więc wypiwszy kilka łyków heleny zasiadamy do naszego aj-pada (podobnie jak za oknem) i piszemy co myślimy o dzisiejszej aukcji młodej sztuki w desie. A więc na aukcję w desie można przyjść w dresie ponieważ jest to aukcja sztuki młodej i luzackiej, czyli prawie niesztuki. Generalnie przymiotnik młody jest przydatny w celu obniżenia cen na prace i przyciągnięciu nowej klienteli. No niby edukacyjne to takie i przybliżające sztukę przez duże K szerszemu gronu, ale dlaczego znowu kosztem artystów???
No ale nie o to się tu rozchodzi. Desa sypnęła znowu streetem. Pomiędzy już otrzaskanymi z rynkiem naszymi pupilkami jak Czazme i Sepe pojawiają się nowe twarze i ich obrazy - Jan Kołodziej aka autone, Krzysztof Syruć ztj Proembrion (btw - zadziwiające są te streetartowe pseudonimy). No i mamy wiśenkę na torcie tej aukcji jaką jest pojawienie się żywej legendy, jednego z polskich Banksych, ostatniego żołnierza rodzimego szablonu - Darka Paczkowskiego z formacji paramilitarnej 3fala (Die Dritte Welle - nie mylić z drift wellem). Tak jak u większości artystów możemy zakupić tzw akryl, szablon, płótno czy zwykły sitodruk tak Darek Paczkowski proponuje nam se-ri-gra-fię i to mieszaną z ręcznym szablonem. Bardzo nas to zastanowiło i jak kolega pojechał obczaić strefę kibica w Warszawie to kazaliśmy mu się najpierw zdesantować w desie a dopiero potem iść na hamburgera i carlsberga (za każde użycie tej marki w tekscie dostajemy 10 Euro). Więc zasięgnąwszy języka u źródeł dowiedzieliśmy się, że serigrafio-szablono-płótno dostarczył osobiście na aukcję niejaki znany nam i lubiany krakowski marchand i znawca ulicy Marcin Gołębiewski. Po obejrzeniu dzieła zamglonym carlsbergiem (+10Euro) wzrokiem doszliśmy do wniosku, że serigrafią, serio, nie jest, tylko przedziwnym (sic!) połączeniem szablonu z wydrukiem z jpg!!!!! Tak właśnie tak - ktoś miał czelność to zrobić i sygnować to Darkiem P. I Pan Darek Paczkowski nam to potwierdził.
Uważamy, że to skandal i chcemy zaznaczyć, że takie serigrafie wiszą już u nas w telewizyjnym koło obrazka z JPII. Kto tu kogo chce oszukać i dlaczego za to płacić mają artyści????